Doradztwo żywieniowe obejmuje szeroki zakres działań mających na celu poprawę samopoczucia, redukcję niekorzystnych dla zdrowia czynników odżywczych i uświadomienie znaczenia właściwego odżywiania dla jakości naszego życia. Spotkajmy się!

Dowiedz się jak mogę Ci pomóc

Doradztwo żywieniowe obejmuje szeroki zakres działań mających na celu poprawę samopoczucia, redukcję niekorzystnych dla zdrowia czynników odżywczych i uświadomienie znaczenia właściwego odżywiania dla jakości naszego życia. Spotkajmy się!

Dowiedz się jak możemy Ci pomóc

Centrum Doradztwa Żywieniowego

Na miętowej kanapie: wywiad z Patrycją Reiss

Kobieta, która z wielkim zaangażowaniem współtworzy rodzinny biznes!

14 października 2015.Magdalena Piechocka.0 polubień.0 Komentarzy

Wywiad z Patrycją Reiss

Patrycja to kobieta, która z wielkim zaangażowaniem współtworzy rodzinny biznes piłkarski Reissów. Ale dziś, na Miętowej Kanapie porozmawiamy nie tylko o wymiarze biznesu -Patrycja to również żona Piotra, mama dwójki dzieci, świetny pedagog, organizator i osoba, którą na obozach sportowych słuchają wszystkie dzieciaki!

Patrycja, zawsze zastanawiam się, jak wygląda Wasz dzień, gdzie każdy członek rodziny zaangażowany jest w sportowy biznes? O czym rozmawiacie przy stole ? Czy jest miejsce na codzienne sprawy: lekcje, gotowanie, hobby?

Patrycja: Oczywiście, że jest miejsce na codzienne sprawy bo musi. Sama nie wiem jak nasza rodzinka funkcjonuje…wszystko  jakoś ma  ręce i nogi. Przynajmniej tak mi się wydaje! Dzieci mam poukładane, jestem z nich bardzo dumna. No może, jakby częściej sprzątały w swoich pokojach, to  byłoby już idealnie! Uczą się całkiem dobrze, starszy syn zdaje maturę. Anika rozpoczęła naukę w gimnazjum. Wszystkie dzieci rozwijają swoje pasje- Adrian sport, piłka a córka śpiew i tańce. Widzę, że są szczęśliwi i cieszy mnie to. Wychodzę z założenia, że ugruntowany kręgosłup moralny naszych dzieci to  podstawa. Powtarzamy im, że ważne jest, aby twardo stąpały  po ziemi. Miały  swoje zasady  i wartości, których   powinny przestrzegać w swoim życiu. Jeśli chodzi o zaangażowanie w sportowy rodzinny biznes, to staramy się  rozmawiać z dziećmi o tym co się dzieje w Akademii, pomału wdrażać je w życie Akademii, aby wiedziały od początku jak to działa oraz ile to pracy i czasu nas kosztuje. W szczególności Adriana,  jest starszy  i już nam pomaga, pracuje na obozach sportowych Akademii jako asystent trenera. Widzę, że chce się uczyć i to jest fajne. Dlatego nie ukrywam, że cała rodzina żyje tym tematem…no może cały czas nie , ale nie ma spotkań rodzinnych bez tematu  Akademii. Tym bardziej, że  mój brat  jak i Piotra szwagier również pracują w Akademii.

Szkółka Piłkarska Reissa liczy w tej chwili 90 placówek! To miejsce dla 5500 tys. dzieciaków, którym umożliwiacie uprawianie sportu, a tym ze szczególnym talentem, trampolinę do dalszej kariery piłkarskiej. Skąd bierzecie ten power do dalszych działań? Czy macie jakiś określony cel w tych działaniach?

Patrycja: Skąd bierzemy power? Myślę, że ambitne cele jakie sobie stawiamy dają nam duże poczucie odpowiedzialności i musimy stawać na wysokości  zadania. Nad tym projektem pracuje też dużo młodych ludzi, których łączy ten sam cel. Chcemy być w przyszłości największa Akademia piłkarską w Europie… przynajmniej w środkowo-wschodniej. Chcemy wychować i wyszkolić najwięcej przyszłych reprezentantów kraju. Dlatego zaczynamy szkolenie dzieci już w tak młodym wieku. Mam nadzieję, że tak się stanie!

A czy Ty znajdujesz czas na sport? Jeżeli tak, to co najchętniej uprawiasz?

Patrycja: Znajduję. Może nie jestem w stanie ćwiczyć codziennie, ale staram się odwiedzać siłownię 3 razy w tygodniu. Niestety nie biegam, gdyż jestem po operacji kolana, jednak nie zrezygnowałam z jazdy na nartach , uwielbiam je.

Miałam okazję widzieć Cię w akcji na obozie piłkarskim SportujeMy. Skąd czerpiesz pomysły na plan dnia i jak udaje Ci się „ogranąć” tak różnorodne grupy dzieci i młodzieży?

Patrycja: Przygotowuję się do obozów dużo wcześniej. Jestem tutaj akurat tytanem pracy.  To moje trzecie dziecko i wiem znacznie wcześniej jakie roczniki będą na obozie i właśnie dla takiego wieku staram się przygotować plan zajęć. Musi być na tyle urozmaicony, aby każdy młody adept mógł znaleźć coś dla siebie, aby mógł zabrać ze sobą kolorowe wspomnienia i własnoręcznie zrobione pamiątki- to już tradycja . Moje doświadczenie w pracy z dziećmi, poparte różnymi książkami, wystarcza mi na opracowanie planu pracy dla naszych małych pociech.

Czy udaje się Wam wyjeżdżać na rodzinne wakacje pod innym hasłem niż piłka nożna? O czym wtedy marzysz najbardziej?

Patrycja:  Oczywiście, staramy się przynajmniej raz w roku wyjeżdżać sami – uwielbiamy to. Mamy też grono przyjaciół i znajomych nie związanych z piłką nożną więc wyjeżdżając z nimi często zapominamy, że świat piłki nożnej istnieje. I o niczym innym w tedy nie marzę…tylko chwilo trwaj!

Na koniec chciałabym Cię zapytać co żona i mama piłkarza gotuje na obiad, jeśli w ogóle gotujesz? I jakie jest Twoje ulubione danie?

Patrycja:  Gotuję i to całkiem dobrze- lata praktyki i życia ze sportowcem. Dieta Piotra i jego zdrowy tryb życia przez całą jego przygodę z piłką- no teraz to już chyba mogę śmiało powiedzieć: karierę – nauczyły mnie uczyć się i nie bać się eksperymentować w kuchni. Ulubione danie? Makarony w każdej postaci, uwielbiam je serwować.

A Twoja ulubiona drużyna piłkarska?

Patrycja: Chelsea  Londyn oczywiście!

Dziękuję za rozmowę.

Dodaj komentarz

Proudly developed by Webzooh & Szajba Copyright ⓒ 2015 Meet Me